Jeszcze rok temu nie odważyłabym się na zmianę proporcji lub składników, piekąc cokolwiek. Dzisiaj modyfikuję przepisy, nawet tak uznanej, lubianej i bardzo popularnej wśród blogerek, Doroty, ze strony Moje Wypieki. Przepis pochodzi z jej książki, pod tym samym tytułem.
Składniki na 45 sztuk:
200 g pełnoziarnistej mąki (użyłam mąki zmieszanej z trzech rodzajów: pszennej, orkiszowej i żytniej)
115 g nutelli
115 g miękkiego masła
170 g cukru trzcinowego demerara
100 g prażonych ziaren słonecznika (w oryginale orzechy laskowe)
1 jajko
pół łyżeczki sody i proszku do pieczenia
łyżeczka pasty z wanilii (opcjonalnie, ja użyłam)
szczypta soli
Połączyłam suche składniki w jednej misce. W drugiej utarłam masło z nutellą i pastą waniliową na puszystą masę. Dodałam jajko i dalej miksując dodawałam stopniowo suchą masę. Na końcu wsypałam słonecznik i jeszcze chwilę mieszałam, do całkowitego połączenia składników. Lepiłam kulki wilekości orzecha włoskiego i układałam na blasze w sporych odstępach.
Piekłam 11 minut w 180 stopniach na środkowym poziomie piekarnika, bez termoobiegu.
Wyszły chrupiące na zewnątrz, a w środku mięciutkie. Studziłam na blaszce, na której się piekły (około 5 minut). Po wyjęciu z piekarnika są zbyt miękkie, żeby od razu przenieść je na talerz.
Wszystko wygląda bardzo smakowicie, zaraz wypróbuje! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam stronę z przyprawami indyjskimi
https://www.swiatprzypraw.com.pl
Apetyczne :) U mnie dziś również ciasteczka z przepisu Doroty, tylko trochę inne :)
OdpowiedzUsuń