To nie jest zwykła bułka. To też nie jest znany "kawior". A kozi, twarogowy ser, polany oliwą z pomidorów, jest od teraz przysmakiem na każdej grzance. Połączyłam wszystkie te niezwykłości w ciepłej, drożdżowej bułce i czekałam, niecierpliwie, na pierwsze reakcje domowych wyjadaczy. Do tej pory, każda buła na ciepło, wypełniona była mięchem, wyraźnym sosem, ostrą cebulą.
Okazało się, że delikatne smaki, delikatnie "trąciły" znaną, włoską kuchnią i trafiły w czuły punkt podniebienia. Mało tego, przewidziana na Głowę porcja, dwóch bułeczek, zaspokoiła głód, smak i wzbudziła entuzjazm.
Przepis na bułkę i kawior pochodzi z ostatniego KUKBUKa. Uprościłam wykonanie bułeczek i połączyłam pomidory z ciastem, po tym jak podwoiło, pierwszy raz, swoją objętość. Kawior przygotowałam zgodnie ze wskazówkami. Dodałam pieczony czosnek, a następnym razem jeszcze bardziej zaromatyzuję go ziołami.
Zimne bułki, delikatnie zwilżyłam wodą i odgrzałam w piekarniku, kilka minut. Środek nie stracił pulchności, a skórka chrupkości.
Porcja na 8 bułeczek:
500 g mąki pszennej 450
350 ml ciepłej wody
30 g świeżych drożdży
1 łyżeczka brązowego cukru
2 łyżki oliwy extra virgin
1 łyżeczka soli morskiej i odrobina do posypania bułek
słoiczek suszonych pomidorów w oliwie
płaska łyżka ziół prowansalskich (w oryginale oregano)
1 roztrzepane jajko do posmarowania bułek
Drożdże rozcieramy z cukrem i zalewamy połową ciepłej wody. Odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie dodajemy oliwę, mieszamy i stopniowo, łączymy z przesianą mąką i solą. Wyrabiamy ciasto mikserem, około 5 minut, końcówki haki. Przekładamy ciasto do wysmarowanej oliwą miski, skrapiamy też z wierzchu i przykrywamy folią spożywczą, żeby nie wyschło. Po około 1,5 godziny ciasto podwoi swoją objętość. Przebijamy je ręką i dodajemy, bardzo drobno pokrojone, pomidory, wcześniej odsączone z oliwy, zioła i ponownie mieszamy mikserem (tylko chwilę do połączenia składników).
Ciasto nabierze wyraźnego koloru. Odstawiamy ponownie do wyrośnięcia na pół godziny. Po tym czasie dzielimy je na 8 porcji, smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy w 180 stopniach przez 25 minut (środkowy poziom piekarnika bez termoobiegu).
Studzimy na kratce.
Kawior z bakłażana:
1 spory bakłażan
4 małe szalotki, pokrojone w drobną kostkę
4 pieczone ząbki czosnku (w skorupkach pieczemy około 10 minut w piekarniku lub na suchej, żeliwnej patelnui
oliwa do smażenia
sól i pieprz, świeżo mielone
łyżeczka suszonego tymianku
Dodatkowo:
liście sałaty rzymskiej
ser kozi, twarogowy
2 łyżki oliwy z pomidorów
Pokrojonego w plastry bakłażana posypujemy obficie solą morską. Po 10 minutach zbieramy sól i wydzielony, pod jej wpływem, sok, papierowym ręcznikiem. Na oliwie smażymy, około 5 minut, cebulę, razem z tymiankiem. Dodajemy pokrojonego w kostkę bakłażana i smażymy do miękkości (około 10 minut), zwracając uwagę na strukturę dania (nie może się zrobić papka). Doprawiamy rozgniecionym, z solą, czosnkiem i pieprzem. Zostawiamy na patelni.
Kozi twaróg kruszymy i mieszamy z oliwą. Można dosypać suszone zioła prowansalskie. Jeszcze ciepłe bułki kroimy na pół, układamy listki sałaty, kawior i serek kozi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)