Strony

środa, 24 czerwca 2015

Cukiniowe cebularze w wersji mini. BLW

Powinnam nagrywać filmy, z każdego posiłku Kacpra. Wszystkie pomruki, zdziwienia, fascynacje, odkrycia, wreszcie ukojenie, spokój i nasycenie. Cudowny widok dla mamy, która codziennie stara się urozmaicić dietę swojej Latorośli. Niczym nie gardzi, wszystkiego próbuje, każdy posiłek wyjątkowo "celebruje". Raz kończy czysty jak łza, innym razem umorusany jak węgielek. Wokół też bywa różnie, ale czy bałagan może nas zatrzymać? Inaczej jest z posiłkami "na wynos". Obserwują nas różne spojrzenia. Przychylne, ukradkowe, spode łba. Reaguję tylko na te pierwsze, dziękując za uznanie dla młodego  łakomczucha ;)

Składniki na 8 sztuk (ciasto na 16)
zaczyn:
25 g drożdży
100 ml ciepłego mleka
łyżeczka syropu klonowego
łyżka mąki
ciasto:
400 g mąki
200 ml wody
2 łyżki oliwy
cebulowy farsz:
1 duża, młoda cebula, w półksiężyce
1 młody por, z zieloną częścią, w paseczki
pół cukinii, na grubej tarce
garść świeżego majeranku
świeżo mielony pieprz
1 łyżka oliwy
dodatkowo
1 kulka mozzarelli, starta na grubej tarce

Przygotować zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Wszystkie składniki ciasta umieścić w dzieży robota i wyrabiać ciasto, aż będzie gładkie i elastyczne (około 6 minut, końcówka "hak"). Przykryć folią spożywczą i poczekać, aż podwoi objętość. Wyrośnięte ciasto przełożyć na omączony blat. Podzielić na dwie części (z jednej zrobiłam pizzę bianka). Drugą podzielić na 8 kawałków. Z każdej uformować kulkę, zbierając ciasto pod spód. Odłożyć na papier.
Po kilku minutach, każdą kulkę spłaszczyć i uformować w dłoniach malutki placek. Odłożyć na posypany mąką papier, przykryć ściereczką i poczekać aż podrosną. 
W trakcie wyrastania ciasta (pierwszy raz) przygotować farsz. Na patelni rozgrzać oliwę, dusić pod przykryciem warzywa, aż będą zupełnie miękkie (w trakcie duszenia podlałam 3 łyżkami wody). Ostudzić. 
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni razem z jedną blachą. Wyrośnięte spody  posypać serem. Rozłożyć dwie łyżeczki farszu i piec około 20 minut. Ostudzić na kratce.

2 komentarze:

dziękuję za odwiedziny :)