Strony

piątek, 29 marca 2013

pieczony kurczak z koniakowym nadzieniem - może na świąteczny obiad?

w końcu poczułam świąteczny nastrój;) i wcale nie za sprawą zapachów, jeszcze;)
wszędzie korki, nerwowi kierowcy, "gorączkowe" dyskusje u rzeźnika... brakuje tylko przebiśniegów, choć "śniegów" jest w nadmiarze;)
tulipany kupione, mięsa czekają na "przeróbkę" na tarasie (choć taki pożytek z zimy wiosną!), pomysł na ciasta dojrzewa w głowie...
rano wycieczka na targ i lista zakupów będzie zamknięta:)
a ponieważ mam kilka zaległych wpisów zacznę od świątecznych, tak myślę, propozycji na obiad:)

kurczak nadziewany koniakowym farszem to danie, które zaskakuje przede wszystkim przepyszną "wkładką":) podałam go z polentą i morelową pekinką...
2 kurczaki po 1,5 kg
łyżeczka soli morskiej
pieprz
łyżka świeżych listków tymianku
łyżka klarowanego masła
nadzienie
40 g piersi z indyka, zmielonej na grubych oczkach
30 g surowego boczku, zmielonego na cienkich oczkach
30 g wątróbki, zmielonej na grubych oczkach
50 ml koniaku (miałam Hennessy)
pół pęczka poszatkowanej kolendry
płaska łyżeczka soli morskiej
skórka otarta z całej cytryny
pieprz
cebula, zmielona na grubych oczkach
łodygi z połowy pęczka pietruszki, zmielone razem z cebulą
nadzienie dokładnie wymieszałam i upchnęłam starannie do dwóch kurczaków (zostało na jeszcze jednego); dziurę zaszyłam, kupioną specjalnie do wyrobu wędlin, nitką; roztopiłam
masło z solą pieprzem i tymiankiem i porządnie natarłam nim kurczaka; ułożyłam go w naczyniu żaroodpornym, "na cyckach";), zaginając skrzydełka, tak, żeby za bardzo nie wystawały, bo się spalą! w tej pozycji piekł się godzinę, w rozgrzanym do 200 st piekarniku (opcja góra dół na środkowej półce); po tym czasie odwróciłam go cyckami do góry i przez 40 minut obserwowałam jak zmieniał się w złoty przysmak;)
polenta to nietradycyjny dodatek do dania głównego:)
200 g kaszki kukurydzianej ugotowałam w litrze osolonej wody (tak długo, aż wchłonie całą wodę); rozłożyłam na blasze, a kiedy była zimna, wycięłam prostokąty, które usmażyłam na wytopionym, z wędzonego boczku, tłuszczu; 
całość podałam z kapustą pekińską wymieszaną z morelowym sosem (łyżka konfitury morelowej, łyżka majonezu, łyżka ulubionego octu balsamicznego, sól do smaku
smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)