Strony

sobota, 17 stycznia 2015

Pełnoziarniste spaghetti z pomidorowo - słonecznikowym pesto

Lubię mieć w lodówce pesto i dobry ser. Lubię mieć w spiżarni makaron i dobrą oliwę. To moja żelazna zasada na zakupach. Pilnować, żeby zawsze były na liście. Kiedy przychodzą dni niemocy kulinarnej, dziecko absorbuje bardziej niż zwykle, zmęczenie ogarnia całe ciało, jest gotowe rozwiązanie i kosmicznie głodny sportowiec nie będzie musiał długo czekać. W tygodniu często wybieram makarony, choć osobiście wolę risotto lub kaszę. Do tej drugiej już nie muszę nikogo namawiać, ale z ryżem, w tej postaci, to ciągle długa przeprawa. Nie narzekam, bo i tak mam wdzięcznych synów. Nastolatek, który je już wszystko i tylko od wielkiego dzwonu burczy pod nosem, choć głód nie pozwala mu oddać pełnego talerza. I niemowlak, który zjadłby wszystko, ale tutaj mój rozsądek go ogranicza. W każdym razie makaron z tego przepisu zjedli obydwaj i obydwaj byli zachwyceni. Starszy zrobił mi nawet "wrzutę" na fejsie, posługując się jego językiem... 
Składniki na 3 dorosłe porcje i jedną malutką:
100 g ziaren słonecznika (moczone przez noc w przegotowanej wodzie)
mały słoiczek suszonych pomidorów
1 cebula, w kosteczkę
6 łyżek oliwy
sól i świeżo mielony pieprz
pół pęczka natki pietruszki
do sosu:
1 ząbek czosnku
starty parmezan
woda z gotowania makaronu
1 cebula, w kosteczkę
Na oliwie z pomidorów usmażyć cebulę. Miękką, zimną cebulę zmiksować ze słonecznikiem, pomidorami i natką pietruszki. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Sos do makaronu.
Na oliwie usmażyć czosnek (20 sekund), dodać cebulę i smażyć, aż będzie chrupiąca. Dodać pesto, ugotowany (lekko twardy) makaron i pół szklanki wody z gotowania makaronu. Odparować nadmiar płynu, dodać parmezan i podać z listkami bazylii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)