Ta chwila, kiedy obiad dobiega końca, natrętne oczy spoglądają na taras i dusza, która skacze po ramieniu, trwa zbyt długo... Kroję każdemu niewielki kawałek, udaję, że sprzątam, ukradkiem oceniając miny. Pierwszy Młody wydaje z siebie pomruki zadowolenia, chwilę potem słowami oddaje cześć pracy. Dorosły ma dylemat. Czy sernik ze śliwką nie będzie już jego ulubionym? Ulga, choć przyznam, że gdzieś, w głębi kulinarnej wyobraźni, czułam, że to będzie kolejny, świąteczny przysmak. Dlaczego podwójny? Bo z dwóch warstw serowych, bo orzechy w duecie z karmelem, bo spód dwuskładnikowy, bo nie ma szans, żeby nie zjeść podwójnej porcji :)
Spód:
300 g maślanych ciasteczek (używam z Lidla, ale mogą być inne, ulubione ciasteczka, na przykład słone krakersy, digestive lub herbatniki)
100 g zimnego masła, w kostkę
Ciastka zmielić w malakserze razem z masłem. Tortownicę wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia (boki wycinam na wysokość obręczy). Wykleić masą ciasteczkową dno i bok do wysokości 1,5 cm. Schłodzić minimum godzinę (musi być twardy).
Masa serowa:
1 kg sera z wiaderka (po odsączeniu 850 g)
4 średnie jajka
4 czubate łyżki mielonego cukru trzcinowego (może być gotowy, trzcinowy puder), około 120 g
Rozgrzać piekarnik do 160 stopni. Przełożyć ser na gęste sitko, najlepiej wyłożone lnianą lub tetrową ściereczką i odsączyć z wody, w temperaturze pokojowej, około dwie godziny. Przełożyć do dzieży robota i krótko zmiksować. Dodać cukier i stopniowo jajka, krótko miksując po każdym. Przelać masę na wystudzony spód.
Masa kajmakowa:
3/4 puszki dulce de leche ( masa krówkowa o tradycyjnym smaku)
250 g mascarpone
2 jajka
5 łyżek likieru z raczków (może być inny, ale musi mieć gęstą strukturę, na przykład adwokat, baileys, sheridan's; smak to Wasz wybór)
1 łyżka ekstraktu z wanilii
Połączyć masę krówkową z mascarpone. Dodać jajka i stopniowo, po łyżce, likier. Na końcu ekstrakt. Krótko zmiksować i przelać na masę serową. Patyczkiem do sushi lub końcówką drewnianej łyżki zrobić esy floresy, tak, żeby obydwie masy się przemieszały, ale nie połączyły. Podnieść tortownicę i delikatnie stuknąć o blat, żeby uleciały wszystkie pęcherzyki powietrza. Piec przez 50 minut. Zostawić na godzinę w zamkniętym piekarniku, potem stopniowo otwierać drzwiczki.
Wyjąć na kratkę i studzić, najlepiej przez noc, w temperaturze pokojowej.
Orzechy:
150 g orzechów nerkowca
60 g brązowego cukru
Orzechy piec na blasze wyłożonej papierem do pieczenia 10 minut, w 160 stopniach, w rozgrzanym piekarniku. Cukier rozpuścić w garnku z grubym dnem (u mnie 6 na indukcji; nie mieszać, nie zagotować!). Do karmelu dodać uprażone orzechy, wymieszać i przełożyć na papier do pieczenia. Całkowicie ostudzić i posiekać.
Polewa kajmakowa:
1/4 puszki dulce de leche
2 łyżki śmietany kremówki
1 łyżka ekstraktu z wanilii ( można pominąć lub zastąpić rumem)
W misce, nad parą wodną, połączyć składniki.
Polewa czekoladowa:
70 g czekolady mlecznej
2 łyżki śmietany kremówki
1 łyżka ekstraktu z wanilii (można pominąć lub zastąpić rumem)
Połączyć składniki w misce nad parą wodną.
Przełożyć obydwie polewy do foliowego woreczka, odciąć końcówki i ozdobić wierzch sernika, wyciskając najpierw masę kajmakową, później czekoladową. Udekorować posiekanymi orzechami nerkowca w karmelu.
Aż ślinka cieknie :) Bardzo ciekawy przepis :) http://polkagotujeisiemaluje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDużo w nim pysznych składników:)
OdpowiedzUsuńOch rozpływam się! Sernik idealny :)
OdpowiedzUsuńRozpłynęłam się z rozkoszy na sam widok... Też taki chcę... :)
OdpowiedzUsuń