Przepis na pieczone ziemniaki jest już na blogu i to bardzo podobny. Zamieniłam, raptem, dwa składniki, a różnica w smaku olbrzymia. Boczek zastąpiłam pistacjami, a szczypior, koprem. Zapewniam wszystkich, że zjedliśmy zupełnie inne danie, w nowej, lepszej odsłonie. To samo zdanie mieli, też, nieuleczalni mięsożercy ;)
Składniki na 14 porcji:
7 młodych ziemniaków, tej samej wielkości
3 łyżki soli kamiennej, do wysypania na blachę
3 czubate łyżki śmietany 18% z Piątnicy
2 łyżki pecorino
2 łyżki posiekanych pistacji
2 łyżki posiekanego kopru
szczypta skórki startej z cytryny
świeżo mielony pieprz
koper i skórka cytrynowa, do posypania
Ziemniaki wyszorować i osuszyć papierowym ręcznikiem. Na blaszkę wysypać sól, ułożyć ziemniaki i wstawić na godzinę do rozgrzanego, do dwustu stopni, piekarnika. Ostudzić. Ostrym nożem przeciąż wzdłuż. Małą łyżeczką wydrążyć środek i rozgnieść widelcem. Dodać pozostałe składniki, dokładnie wymieszać i wypełnić farszem, wydrążone połówki.
Piec w 180 stopniach przez 30 minut, przykryte folią aluminiową (ostatnie pięć minut zdjąć folie i zapiekać pod grzałką). Posypać skórką cytrynową i koprem. Podałam z koperkowym sosem i pomarańczowym filetem z piersi kurczaka, ale mogą być przebojowym, osobnym daniem. Przepis na pierś i sos wkrótce.
Nie lepiej zastapic ziemniaka pomidorem? Smak bylby zupelnie inny :) A tak powarznie to trzeba byc troszke debilem zeby w ogole pisac ze zupelnie inny smak skoro zmienia sie 2 podstawowe skladniki i jest sie dumnym ze stworzylo sie nowy przepis. Troszke pomyslec najpierw a pozniej pisac :)
OdpowiedzUsuńpoważnie? i kto tu jest debilem!
Usuń