W upale nawet Wiktor wymięka. Uwielbia pszenne placki, a ja uwielbiam mu zawijać w nie, co pod ręką, byle się najadł. Tym razem chyba najszybsza z dotychczasowych wersji. I jeszcze wykorzystałam wczorajszy chłodnik. Skoro w mojej kuchni nic się nie marnuje, to po co marnować czas na gotowanie
Składniki:
3 pszenne tortille
1 bakłażan
400 g obranych ze skóry pieczarek
2 żółte pomidory
1 młoda cebula
chłodnik, ten, ale może być sos jogurtowy
opcjonalnie polędwiczka z indyka, zamarynowana w ulubionych przyprawach (u mnie wędzona papryka, łyżka oliwy, łyżka octu ryżowego, łyżka sosu sojowego Tamari)
Bakłażana pociąć w plastry. Każdego posolić i odłożyć. Po kilku minutach zebrać, papierowym ręcznikiem, wodę i każdy plaster posmarować oliwą. Grillować na rozgrzanej patelni, z każdej strony, aż wyraźnie zmienią kolor. W tym samym czasie, na drugiej patelni, rozgrzać łyżkę oliwy. Pieczarki pokroić w grube plastry, posolić i posypać świeżym pieprzem. Wrzucić na patelnię i odparować, w wysokiej temperaturze, całą wodę. Odstawić kiedy będą złociste. Placki podgrzać w piekarniku lub na suchej patelni. Układać bakłażana, pieczarki, pomidory, cebulę i polać chłodnikiem (dla mięsożerców dołożyć grillowaną polędwiczkę). Zwinąć i przekroić na pół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)