Żółta dynia, żółty kabaczek, żółty bulion, żółta soczewica, żółte masło, żółta cebula. Por i czosnek, na upartego, też lekko żółtawy. Jedyny inny, ale za to bardzo słuszny kolor ma pasta chili, która podbija krem do ekstra ligi. Dodatek soczewicy sprawia, że tego dnia nie chcecie zjeść już nic więcej. No może kawałek jogurtowej finansjerki, leciutkiego ciasta francuskich bankowców, po absolutnej odnowie biologicznej ;)
Składniki na około 7-8 porcji:
1/4 dyni
pół kabaczka lub 2 małe, żółte cukinie
1 duża główka czosnku
1 wielka cebula, w kostkę
1 biały por, w paseczki
1 litr bulionu, u mnie z wiejskiego brojlera
1 łyżka serka philadelphia
1 łyżka pasty chili
1 łyżka masła lub oliwy
pół szklanki ugotowanej żółtej soczewicy
Dynię i kabaczek pokroić w mniejsze części, skropić oliwą. Główkę czosnku przekroić na pół. Piec warzywa w 200 stopniach około 40 minut (czosnek dołożyć w połowie pieczenia). W dużym garnku rozgrzać masło i zeszklić cebulę z porem. Dodać pieczone warzywa (dynię ze skórą, z kabaczka zdjąć, czosnek wycisnąć z łupinek). Zalać całość bulionem i gotować razem kilkanaście minut. W tym samym czasie ugotować na miękko żółtą soczewicę. Zmiksować warzywa blenderem, doprawić świeżo mielonym pieprzem, łyżką serka, pastą chili i podać z gotowaną soczewicą.
Ależ piękne oczy ma Twój synek :) On nie ma jeszcze roku? Wygląda na dużo starszego! Zupka wygląda pysznie, koniecznie wypróbuję przepis. Mam pytanie, czy na początku BLW dawałaś krem z kubeczka, czy łyżeczką? I kiedy zaczęłaś podawać sztućce?
OdpowiedzUsuńdziękuję :) ma 15 miesięcy; sztućce dostawał od razu, z dopasowanymi zaokragleniami do wieku; głównie się nimi bawił, ale czasami coś trafiło do buzi; tutaj link do przepisu I zdjęć, na których widać, że nie zawsze było tak kolorowo, ale nigdy nie podawałam zup z kubeczków :)
Usuńhttp://gotujekomus.blogspot.de/2015/05/zupa-z-modych-warzyw-na-wywarze-z.html