Strony

piątek, 9 sierpnia 2013

placki z cukinii w dwóch wersjach - ze śmietaną i szynką serano lub pomidorowym ragout

Wcale nie mam urlopu w kuchni! Cały czas coś w niej przetwarzam, zalewam, zasypuję... Skupiłam się na przetworach, bo w tym roku wszystkie owoce i warzywa są tak pięknie dojrzałe i smaczne, że nie mogę przejść obok nich obojętnie.

Zrobiłam już jagody i poziomki do ulubionych klusek z twarogu Wiktora, sos z truskawek i białej czekolady do naleśników, dżem truskawkowy z wanilią, powidła wiśniowe z cytrynową skórką, chutney z agrestu i suszonych moreli (przepis inspirowany ChilliBite).
Wiśniówkę i cytrynówkę. Poszłam za ciosem, bo zawsze mam nadmiar cytryn "obdartych" ze skóry i została też połowa butelki spirytusu z tej pierwszej nalewki.
Jutro maliny i mirabelki. I śliwkowe wino do sushi.
Dzisiaj musiałam przeprosić zaniedbaną w ogrodzie cukinię. A właściwie dwie. Tak bardzo przerosły, a słońce wysuszyło skórę, że była twardsza niż na dynii! Z pierwszej zrobiłam puszyste placki, drugą wykorzystam do mojej wersji moussaki, na którą przepis przywiozłam dawno temu z Rodos.
Placki z cukinii są wyśmienitym towarzystwem do wielu dodatków. Dzisiaj zrobiłam w sprawdzonej wcześniej wersji i w nowej, dla siebie, ale już od teraz ulubionej. Mąż zostaje przy klasycznej.
Przepis na 8 placków, obiad dla 4 osób:
270 g startej na grubych oczkach cukinii (tylke zostało z wydrążonej, wielkiej cukinii po odciśnięciu wody)
5 czubatych łyżek mąki pszennej
2 czubate łyżki grana padano/pecorino/parmezanu
1 łyżka skórki otartej z cytryny
1 łyżka świeżej, posiekanej mięty ogrodowej
2 średnie jajka
150 g jogurtu naturalnego
2 przeciśnięte ząbki czosnku
płaska łyżeczka soli
łyżeczka proszku do pieczenia
oliwa do smażenia
Obraną ze skóry i startą na tarce cukinię posypałam solą i odstawiłam na pół godziny. Po tym czasie odcisnęłam wodę na sicie, mocno ugniatając łyżką. Zabezpieczam się w ten spoób przed wodą w cieście, która niestety potrafi je mocno rozrzedzić. Do cukinii dodałam pozostałe składniki i od razu usmażyłam na rozgrzanej oliwie z oliwek. Na każdego placka przypadają dwie łyżki. Smażyłam każdego na złoty kolor.
Do mojej ulubionej wersji podałam kwaśną śmietanę wymieszaną z jogurtem, posypaną zmiażdżonym, czarnym pieprzem, polałąm olio peperoncino i posypałam kawałkami szynki serano. Do ulubionej wersji męża przygotowałam ragout.
Składniki:
5 małych pomidorów, obranych ze skóry, bez szypułek
1 mała cukinia pokrojona w drobną kostkę
2 czerwone cebule pokrojone w piórka
2 ząbki czosnku
łyżka skórki otartej z cytryny
2 łyżki świeżej mięty ogrodowej
sól i świeżo zmielony pieprz
oliwa z oliwek
Warzywa podsmażyłam na oliwie, zaczynając od cebuli, potem cukinia i pomidory. Kiedy odparowało większość wody dodałam pozostałe składniki i doprawiłam sola i pieprzem. Gorące ragout wyłozyłam na talerz, a na nie ułożyłam placki, które polałam olio peperoncino i posypałam grubą solą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)