wiosna była, ale się zmyła! śnieg i mróz, a ja mam ochotę na owoce i świeże warzywa...
trochę sobie poprawiłam humor, ale do euforii i wiosennych roztopów jeszcze daleko:(
pamiętając, że śniadanie musi być królewskie, szukam pomysłów nie tylko na wyjątkowe smaki;
dzisiaj wyczarowałam kompozycję z dostępnych w Lidlu owoców (wczoraj też było kolorowo i na słodko) i powstał przepyszny i cudnie wyglądający - zapiekany, waniliowy naleśnik z bananem, malinami i borówkami:)
proste danie na leniwe, niedzielne śniadanie przygotowałam w naczyniu do tarty (około 25 cm średnicy), a wykorzystałam to co było pod ręką:
Lidl - bardziej pod nogą, ale raptem 10 kroków;)
a z Lidla:
opakowanie borówek
opakowanie malin
1 banan
4 jajka
pół szklanki tłustego mleka
nie z Lidla
szklanka mąki pszennej
opakowanie cukru wanilinowego;) puszczam oko do tych, którzy używają waniliowego;)
szczypta soli
150 g waniliowego serka homogenizowanego
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka masła
łyżka cukru pudru
jajka ubiłam z cukrem do "białości"; dodałam przesianą mąkę, serek, mleko, sól i staranie połączyłam;
tartę wysmarowałam masłem i wlałam masę; piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st przez 30 minut (góra dół); wyjęłam z piekarnika i po chwili posypałam cukrem pudrem, wokół ułożyłam plasterki banana, do środka wsypałam maliny, a borówkami przyozdobiłam całość:)
śpiochy powyłaziły z łóżek, zajrzały do pieca, rozsiadły się przy stole i...
wiosna na talerzu zniknęła w 3 sekundy:)
trochę sobie poprawiłam humor, ale do euforii i wiosennych roztopów jeszcze daleko:(
pamiętając, że śniadanie musi być królewskie, szukam pomysłów nie tylko na wyjątkowe smaki;
dzisiaj wyczarowałam kompozycję z dostępnych w Lidlu owoców (wczoraj też było kolorowo i na słodko) i powstał przepyszny i cudnie wyglądający - zapiekany, waniliowy naleśnik z bananem, malinami i borówkami:)
proste danie na leniwe, niedzielne śniadanie przygotowałam w naczyniu do tarty (około 25 cm średnicy), a wykorzystałam to co było pod ręką:
Lidl - bardziej pod nogą, ale raptem 10 kroków;)
a z Lidla:
opakowanie borówek
opakowanie malin
1 banan
4 jajka
pół szklanki tłustego mleka
nie z Lidla
szklanka mąki pszennej
opakowanie cukru wanilinowego;) puszczam oko do tych, którzy używają waniliowego;)
szczypta soli
150 g waniliowego serka homogenizowanego
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka masła
łyżka cukru pudru
jajka ubiłam z cukrem do "białości"; dodałam przesianą mąkę, serek, mleko, sól i staranie połączyłam;
tartę wysmarowałam masłem i wlałam masę; piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st przez 30 minut (góra dół); wyjęłam z piekarnika i po chwili posypałam cukrem pudrem, wokół ułożyłam plasterki banana, do środka wsypałam maliny, a borówkami przyozdobiłam całość:)
śpiochy powyłaziły z łóżek, zajrzały do pieca, rozsiadły się przy stole i...
wiosna na talerzu zniknęła w 3 sekundy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)