Zapewniam, że składniki na te biszkopciki zawsze są w domu. Oryginalny przepis pochodzi stąd.
Podaję osobno żółtka i białka, ponieważ całe jajka ubijam znacznie dłużej, a biszkopciki są szybką alternatywą szkolnych kanapek. Na zimno, przełożone ulubioną, ciemną konfiturą z mirabelek znalazły na stałe swoje miejsce w śniadaniowym, szkolnym pudełku. Mięciutkie, delikatne i do tego bez tłuszczu. Spróbujcie, tym bardziej, że przygotowuje się je w kilka minut.
Składniki na 18 biszkopcików:
4 białka
4 żółtka
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki cukru pudru (100 g drobnego cukru)
2 czubate łyżki mąki tortowej ( 130 g)
1 łyżka cukru wanilinowego
szczypta soli
Białka ubić, na sztywną masę, z cukrem i szczyptą soli. Dodać żółtka i delikatnie wymieszać na najniższych obrotach kuchennego robota. Mąkę przesiać do osobnej miski razem z proszkiem. Stopniowo dodawać do masy jajecznej, delikatnie mieszając silikonową szpatułką. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Nakładać łyżką stołową placuszki na wyłożoną papierem blachę (u mnie 9 sztuk na jednej). Piec piętnaście minut. Podać przełożone konfiturą z mirabelek lub inną ulubioną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)