Polędwiczka wieprzowa. Temat znany, wciąż pożądany, ale trochę "zgotowany" . Co zrobić, żeby odmienić jej "oblicze"? Może nadać jej nieco inny charakter topiąc w świątecznych nalewkach? A może osłodzić syropem klonowym? Tak. Właśnie to należy zrobić, żeby odmienić oblicze najbardziej wysublimowanego kawałka wieprzowiny. Zafascynował mnie smak, tak przyrządzonego mięsa! (Nie wierzę, że to piszę). A jeśli jeszcze zanurzymy, wysmażone kawałki, w porzeczkowym sosie to mamy na talerzu kulinarne święto. Dodatek soczewicy połączonej z porem i warzywnych czipsów wynosi danie na półkę z obiadami na specjalną okazję.
Składniki dla dwóch osób:
1 polędwiczka
marynata
2 łyżki pomarańczowej nalewki z kawą
2 łyżki syropu klonowego
1 płaska łyżeczka soli
1 kawałek imbiru
soczewica
1 szklanka zielonej soczewicy
biała część pora
70 ml białego wina
2 łyżki oleju rzepakowego
sól i świeżo zmielony pieprz
1 łyżka balsamico
czipsy
1 pietruszka
ćwiartka selera
1 łyżka oleju rzepakowego
1 łyżka miodu
kilka kryształków soli morskiej
sos
2 łyżki przetartych czarnych porzeczek
1 łyżka pomarańczowej nalewki
50 ml czerwonego wina
1 łyżka syropu klonowego
1 łyżka balsamico
Polędwiczkę obrać z białych błon i przekroić w połowie. Umyć i osuszyć. Na desce rozetrzeć imbir z solą. Wymieszać z pozostałymi składnikami i natrzeć marynatą mięso. Odstawić na dwie godziny.
Pietruszkę i seler obrać, pokroić w bardzo cienkie plasterki. Wymieszać z miodem, solą i olejem. Odstawić na dwie godziny.
Soczewicę wypłukać pod bieżącą wodą. Zalać dwiema szklankami wody i gotować 20 minut. Odlać wodę i przykryć. Na dużej patelni rozgrzać dwie łyżki oleju i usmażyć por, podlewając winem, gdy będzie przywierał. Dodać ugotowaną soczewicę. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Balsamico dodać przed samym podaniem.
Rozgrzać grzałkę piekarnika, średnia moc. Na papierze do pieczenia ułożyć plastry pietruszki i selera. Wsunąć blachę pod grzałkę i piec około 10 minut. Rozgrzać olej, najlepiej na żeliwnej patelni. Obsmażyć polędwiczki z każdej strony. Przełożyć na folię aluminiową, szczelnie zawinąć i piec 20 minut (pod pietruszką).
Chwilę przed końcem pieczenia przygotować sos. Na patelnię, na której smażyły się polędwiczki wlać wino, nalewkę i przetarte owoce. Odparować. Na końcu dodać syrop i balsamico.
Upieczone polędwiczki muszą odpocząć, minimum pięć minut. Po tym czasie odwijamy folię i kroimy, każdą, na 4 grube plastry. Mięso układamy na kleksie sosu porzeczkowego, a na środku talerza soczewicę posypaną czipsami.
Serdecznie zapraszam do udziału w konkursie. :) Do wygrania jest zestaw dowolnie wybranych przypraw dobrej jakości! By wziąć udział w konkursie wystarczy przesłać przepis na danie mięsne (szczegóły w linku). Są trzy miejsca, trzy nagrody, jest o co walczyć!
OdpowiedzUsuńhttp://szefowa-kuchni.blogspot.com/2015/01/konkurs-wygraj-zestaw-wybranych-przez.html
Mmm, pychota :) na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! Dzisiaj propozycja pysznego śniadania - jajka w pomidorach!
www.paczekwkuchni.blogspot.com
Pozdrawiam!:)