Sama go sobie wydarłam, do zdjęcia, oczywiście. Burger z jajek z dodatkiem GOMASIO, soli sezamowej, to moje kolejne odkrycie. Przepis, szumnie zwany, znalazłam na opakowaniu z solą morską. Ziarna sezamu praży się na suchej patelni do uzyskania złocistego koloru, pod koniec dodaje sól i rozciera w moździerzu, w proporcjach 10 łyżeczek sezamu, 1 łyżeczka morskiej soli z magnezem. Podkreśla, doskonale, smaki. Dzisiaj jajecznego burgera.
Porcja na 5 burgerów:
5 jajek ugotowanych na twardo
1 surowe jajko, małe
2 łyżki rzeżuchy
2 łyżki natki pietruszki
1 łyżeczka GOMASIO lub morskiej soli, jeśli nie mamy sezamowej
1 łyżeczka musztardy Dijon
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka oleju rzepakowego
2 łyżki bułki tartej lub prażonego sezamu
1 ugotowane jajko zmiksować z sokiem i ziołami w blenderze. Pozostałe jajka zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodać zawartość blendera, surowe jajko i dokładnie wymieszać. Schłodzić. Uformować kotleciki. Panierkę wysypać na płaski talerzyk. Łopatką przełożyć burgery i obtoczyć z obydwu stron. Smażyć na rozgrzanym oleju, aż będą rumiane.
Podać w bułkach hamburgerowych z liściem sałaty, majonezem i rzeżuchą. Można też podać na sałacie z sosem kaparowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)