środa, 18 maja 2016

Spaghetti z pieczonymi jabłkami, duszonym porem, szałwią, zwieńczone aromatyczną oliwą truflową

Dostałam oliwę truflową. Przyglądałam się wcale niemałej puszeczce, obwąchiwałam, licząc, że może choć trochę aromatu przedostanie się przez szczelne ścianki naczynia. Brak inspiracji, brak pomysłu, brak weny. Kompletny. Za to wielki worek jabłek, które zaczynały przypominać o sobie wcale niewyszukanym zapachem. Wybrałam kilka bez uszczerbku i chciałam upiec z zamiarem przygotowania szybkiego deseru, z bakaliami i podać z gałką lodów jogurtowych. I nagle mnie olśniło, a efekty tego rozbłysku znajdziecie poniżej :)

Składniki:
3 jabłka
1 por, biała część w paseczki
spora garść liści szałwii
kilka gałązek tymianku
odrobina masła klarowanego
1 czubata łyżka serka philadelphia
świeżo mielony pieprz
oliwa truflowa, do podania


Jabłka przekroić na pół, posypać tymiankiem i piec w 200 stopniach przez 40 minut. Ostudzić, wybrać miąższ.
Masło rozgrzać w rondlu, wrzucić liście szałwii, por i dusić, aż będzie zupełnie miękki (w trakcie podlewać wodą lub białym winem). Ugotować makaron. Przełożyć jabłka do pora, dodać serek, dokładnie wymieszać. Do sosu przełożyć makaron, bezpośrednio z garnka, w miarę potrzeby dolać wodę z gotowania. Mieszać do połączenia składników.
Podać polane oliwą truflową i posypane świeżym pieprzem.

2 komentarze:

  1. Irmnina, nie źle kombinujsz z tymi truflami. Ja osobiście nie mam z nimi żadych problemów, tzn mam jeden- chciałbym wejść w posiadanie jedednego takiego super drogiego trufla. ło, ale byłby szał :D

    Pozdrwiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kombinuję i nawet mi to wychodzi :) ostatnie połączenie z grillowanymi szparagami i kremem ze szparagów; jeśli w kropelce oliwy jest tyle samku I aromatu, to co dopiero w świeżym truflu!

      Usuń

dziękuję za odwiedziny :)