piątek, 25 lipca 2014

Szarlotka. Papierówki i sekrety na drzewie.

Papierówki. Wspomnienie dzieciństwa. Figle, psoty i zabawa w chowanego. Największe drzewo w sadzie dziadka. Drzewo, którego nie owoce cieszyły najbardziej, a rozłożyste konary, najbezpieczniejsza kryjówka. Idealny punkt widokowy "na dorosłych", szukających "wiatru w polu". Miejsce, z którego celnie trafiało się do studni. "Domek", do którego tylko babcia miała wstęp, pod warunkiem, że przyniosła najlepszą na świecie szarlotkę. Powtarzała, po stokroć, że robi ją tylko z tych owoców, które same spadły z drzewa, a którymi psotne wnuki najchętniej karmiły żaby w studni. Nie dość, że potrafiła wyczarować cudnie pachnące ciasto, to jeszcze nie zmarnowała ani jednej obierki! Czarowała, chyba, ocet, ale tego pewna nie jestem, w wielkim słoju, do którego przemawiał dziadek.

Dzisiaj, kiedy pojawiają się na targach, rozpalają się piekarniki i emocje. To najlepsze deserowe jabłko, które zatapiamy w kruchym cieście. Wybrałam znane już Wam ciasto z tego przepisu. Pasuje doskonale. Kruche zaraz po upieczeniu, lekko cynamonowe, odpowiednio słodkie. Jeśli blacha nie znika tego samego dnia, w co wątpię, pozwala podgrzać się w piekarniku uzyskując, ponownie, chrupką strukturę. Tym razem porcję piekłam w dwóch formach. Okrągłej o dwudziesto centymetrowej średnicy i kwadratowej, o boku dwadzieścia pięć centymetrów. Nie dlatego, że nie mam jednej, dużej, a dlatego, że okrągła szarlotka była w prezencie i w podzięce. Przyjacielowi syna i jego rodzicom i całej załodze łódki, o Marcysiu nie zapominając. Za atmosferę, za bakcyla, za opiekę, za wrażenia, za to, że wrócił szczęśliwy i wiele się nauczył. Za to, że już ma zaklepać termin w przyszłym roku, za to, że nie był balastem!
Składniki na kwadratową blachę, 25/25 cm:
1 kg papierówek, po obraniu około 700 g
1 opakowanie ciastek cynamonowych DigesTINO, z Lidla
80 g cukru brązowego
pół porcji kruchego ciasta, z tego przepisu
Jabłka obrać i usunąć gniazda nasienne. Przekroić na ćwiartki i każdą pociąć w cienkie plastry. Wymieszać z cukrem i rozdrobnionymi w blenderze ciastkami. Z ciastem postępujemy identycznie jak w przepisie podstawowym. Połowę ścieramy na dno blachy, lekko dociskamy i pieczemy około 15-20 minut w 190 stopniach. Na wystudzone przekładamy jabłka, ścieramy kolejną porcję ciasta i pieczemy dalej około 35-40 minut, do zarumienienia się wierzchu. Można posypać cukrem pudrem, ale my wolimy takie prosto z piekarnika z porcją śmietanowych lodów.

1 komentarz:

dziękuję za odwiedziny :)