czwartek, 18 lutego 2016

Cacio a pepe, z dodatkami

Jest taki kulinarny program "Doskonałe trio", w którym znakomity angielski kucharz, zaprasza dwóch kolegów po fachu i razem gotują konkursowe dania z trzech składników. Inspirowałam się wieloma z nich i uwierzcie mi, to wcale niełatwe zadanie. Uczestnicy programu mają dostęp do warzyw i owoców prosto z ogrodu właściciela lub korzystają z hodowli okolicznych farmerów. Wniosek? Proste dania bronią się tylko dobrym produktem.
Cacio a pepe to popisowy makaron jednej z bohaterek filmu Ugotowani, też z trzech składników. Obejrzałam go z dwóch powodów. Po pierwsze, bo kulinarny wątek, po drugie Alicia Vikander. Niestety Alicii było zdecydowanie za mało, a wątek kulinarny niedopracowany. To co było dopracowane to ów pasta, szlifowana przez jedyną kobietę w zespole, graną brawurowo przez Siennę Miller. To wyborne danie, na które oryginalny przepis podaje Kino i Kuchnia, a które wzbogaciłam o zieleninę i mięcho, bo bez niego trudno mi nasycić trzech łakomczuchów, choć tłumaczę im, że to nawyk, który tkwi w ich głowach, a nie w żołądku. Podstawą cacio a pepe jest pecorino romano. Próbowałam z grana padano, parmezanem i albo robi się klucha albo zostają grudki. Dlatego uczulam na doskonałe trio: tylko świeżo mielony pieprz, tylko pecorino i tylko dobry makaron :)
Składniki:
500 g makaronu (u mnie casarecce)
200 g pecorino romano (nie można, ponoć, zastąpić żadnym innym)
1 szklanka wody z gotowania makaronu
1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
dodatki:
kilka plastrów polędwiczki wieprzowej
1 łyżka sosu sojowego Tamari
garść zmrożonego jarmużu
garść mrożonej fasolki szparagowej
1 łyżka płatków migdałów
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy
Jarmuż i fasolkę, w osobnych naczyniach, zalać wrzątkiem i odstawić do całkowitego ostudzenia. Odcedzić. Rozgrzać oliwę, dodać pocięty w plasterki czosnek i wsypać migdały. Chwilę prażyć, dodać warzywa i dusić przez dwie minuty. Doprawić świeżo mielonym pieprzem i morską solą.
Zagotować osolony wrzątek. Wrzucić makaron i gotować dwie minuty krócej niż zaleca producent. Zetrzeć ser na drobnej tarce, wymieszać z pieprzem, dodać szklankę wody z gotowania makaronu i ustawić rondel na małym ogniu. Mieszać kuchenną rózgą, aż się całkowicie rozpuści (powstanie gęsty, serowy sos). Odlać wodę z makaronu, przelać sos i połączyć w garnku. Przed podaniem wmieszać zieleninę lub ułożyć porcje na talerzu. Na końcu, krótko, usmażyć kawałki polędwiczki na grillowej patelni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)