niedziela, 24 kwietnia 2016

Ciasto marchewkowe z jabłkami. BLW

Pytacie mnie w komentarzach na fejsbuku, w prywatnych wiadomościach, na żywo, kiedy mam czas na gotowanie. Nie mam. Pracuję osiem godzin, dwie dojeżdżam do pracy, po powrocie stęskniony Kacper angażuje mnie w swoje życie. Robimy wspólnie koktajle, kolacje, czasami ugniatamy ciasto na chleb lub przygotowujemy składniki na obiad. To ja podążam za nim, a nie on za mną. Zostają nam tylko dwie godziny, żeby zrobić coś razem. Uwielbia być ze mną w kuchni, a mnie nie stresuje myśl, że powinnam w tym czasie budować kolejną wieżę z klocków, przejrzeć kolejną książeczkę czy ułożyć puzzle. Nie lubię bawić się klockami, lubię być z nim. To on wybiera miksery, roboty, rózgi, wagę. Przesypuje, przelewa, rozsypuje, rozlewa... Albo wyciąga zawartość szafek, układa tor przeszkód, buduje wieże z malutkich słoiczków anchois, z pustych pojemników, składa części robota... Czasami siada na blacie i kibicuje z zachwytem mieszadłom, które sklejają wsypane przez niego składniki. Jest szczęśliwy, a ja? Wychowuję małego Gordona, któremu kończę obiad, piekę chleb lub zdrowe ciasto marchewkowe w nocy. Nocy, która przerywana jest kilkoma pobudkami. Nocy, która zostaje dla mnie. To ode mnie zależy czy obejrzę jeszcze ulubiony film (książek już nie widzę) czy pójdę spać. Wybieram film, wyśpię się jak będzie dorosły. 
Tak, jestem szczęśliwa i mam czas na gotowanie, w nocy...
Składniki:
500 g obranej marchewki, startej na najmniejszych oczkach
250 g białej mąki
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
1 łyżeczka cynamonu
3/4 szklanki oleju ryżowego
4 jajka
3/4 szklanki cukru kokosowego
4 równe jabłka
2 łyżki syropu klonowego
pół łyżeczki cynamonu
Marchewkę przełożyć na sitko. W dużym garnku zagotować na dnie wodę, Ułożyć sitko z marchewką, szczelnie przykryć i gotować na parze 15 minut. W tym czasie obrać jabłka, usunąć gniazda nasienne i pokroić w ćwiartki. Rozgrzać patelnię z odrobiną masła klarowanego, dodać jabłka, oprószyć cynamonem i połączyć z syropem. Karmelizować, aż lekko zmiękną. Do dużej miski przesiać mąkę i połączyć z suchymi składnikami. Do dzieży robota wbić jajka, cukier i miksować, aż masa potroi objętość. Dodać stopniowo olej i suchą masę. Na końcu wmieszać przestudzoną marchewkę. Dużą tortownicę wysmarować masłem i oprószyć mąką. Przełożyć ciasto, na wierzchu rozłożyć ćwiartki jabłek i delikatnie wcisnąć je w ciasto. Piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez 55 minut (sprawdzić patyczkiem). Zostawić na chwilę i studzić na kratce.

6 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię za tą pasję do gotowania! Ja mam taki tryb, że gotuję późno wieczorem, jak córcia pójdzie spać (nie z własnego wyboru), ale jestem wtedy już zmęczona, wolałabym gotować w dzień. Wyobrażam jaka jesteś padnięta po 10 godzinach poza domem! A tworzysz naprawdę cuda w kuchni. Chapeau bas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania. Pasja tworzenia dodaje mi sił, a apetyt dzieci skrzydeł :)

      Usuń
  2. Czy wyjdzie z syropem klonowym zamiast cukru kokosowego? Tylko takie posiadam zdrowe słodziwo, ewentualnie zmielone daktyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyjdzie, ale dodaj czubatą łyżkę mąki do podstawowego przepisu :)

      Usuń

dziękuję za odwiedziny :)