piątek, 7 grudnia 2012

"początek może być tam, gdzie tylko zechcemy" J.L.Wiśniewski - pochodzi z Torunia:)

Gotuję od wielu lat, ale początki były niezdarne. Do dzisiaj potrafię przypalić cebulę. Nie zniechęcam się i nieprzerwanie poszukuję idealnych smaków. W kuchni czuję się zrelaksowana i swobodna. Gorzej w świecie komputerów, smartfonów i innych gadżetów:(
Jeśli dzisiaj połączę "starość" ze staraniem to wykreuję w sieci mój początek...:)
Dołączam do tysięcy blogerek i blogeróww, którzy piszą o kuchennych tajemnicach, płomiennych odkryciach i romansach ze wszystkimi smakami świata:)
Mam nadzieję, że znajdę kilku zwolenników mojego gotowania.
A skoro początek jest rano to zaczynam od śniadania, które prawie zawsze jest ciepłe, obfite i zjedzone:)

śniadaniowe przysmaki Wiktora
twarogowe kluseczki
250 g półtłustego twarogu
1,5 łyżki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
mały cukier waniliowy
1 duże jajko
sok malinowy
jagody/borówki/dżem jagodowy
mięta 
twaróg przetrzeć przez najmniejsze oczka tarki, dodać jajko, obydwie mąki, cukier waniliowy i wszystko dokładnie wymieszać,
zagotować osoloną, delikatnie, wodę i wrzucać kluseczki, mają trochę lepką konsystencję, dlatego nabieram je łyżką, wykonując ruch jakbym chciała je "zeskrobać" z wierzchu, gotować tylko do momentu wypłynięcia wszystkich, no i oczywiście w dużym garnku; to jest delikatniejsza wersja leniwych pierożków:) podaję z malinowym sokiem, jagodami ze słoika (czasami z dżemem), kleksem śmietany i dla oka dorzucam listek mięty:)

1 komentarz:

dziękuję za odwiedziny :)