czwartek, 14 stycznia 2016

Ziemniaczany krem z selerem, jabłkiem, oliwą dyniową i prażoną ciecierzycą. BLW


Rozpaczliwie przyznaję, że bardzo rzadko gotuję zupy. A to przecież ich czas i najlepsze danie, w którym można przemycić, między innymi, marchewkę, niezjadliwą dla Kapsla, soczewicę, niezjadliwą dla Wiktora, malutkie makaroniki, niezjadliwe dla ślubnego w rosole. Kremy lubimy wszyscy i co bym w nich nie zmiksowała, zjedzą.  Na szczęście moje zaniedbania równoważy mama, która wiedzie prym w zupach różnej maści i potrafi wyczarować cudowny krupnik na kolankach z indyka, warzywną na kostce z pieczonej kaczki, barszcz ukraiński na wędzonym plastrze boczku. Kacper, o dziwo, wyjada warzywa z apetytem, Wiktor cieszy się z białka roślinnego, a Sebastian z ciepłej "strawy" w mroźne dni. Ja cieszę się, że mam ją blisko i ratuje moje wieczory przed ślęczeniem w garach ;)
Nie mogę wrzucić przepisu mamy, bo jakbym nie chciała go odtworzyć to i tak nie będzie smakował podobnie, ale mogę Wam zaproponować prosty krem z ziemniaków, na aromatycznym wywarze z indyka, z dodatkiem jabłka i majeranku. Podałam go z prażonymi ziarnami ciecierzycy, które przegryzamy zamiast czipsów, popcornu czy cukierków.
Emotikon smile
Składniki:
4 ziemniaki, w kostkę
ćwiartka selera, w kostkę

1 i 1/2 cebuli, w większą kostkę

pół dużego jabłka, w kostkę
2 litry bulionu z kolanek indyka


pół szklanki mleka

młotkowany pieprz
suszony majeranek
do podania:
oliwa dyniowa
prażona ciecierzyca
Na łyżce oliwy zeszklić cebulę. Po chwili dodać ziemniaki, seler i dusić razem około 10 minut. Podlewać bulionem, kiedy warzywa zaczną przywierać do dna. Dodać jabłka, zalać bulionem i gotować na wolnym ogniu, aż wszystkie warzywa zaczną się rozpadać (około 30 minut). Dodać pieprz, mleko, majeranek i zmiksować na gładki krem. Podać polany kropelkami oliwy dyniowej i prażonymi ziarnami soczewicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)