środa, 22 lipca 2015

Maślany placek drożdżowy z morelami, pachnący lawendą i wsią

Kamionki. Wieś pod Toruniem, w której można znaleźć... spokój. Jest też jezioro, piękny las, latem trochę turystów, ale przede wszystkim to azyl mieszkańców Torunia. To tutaj chowają się w zaciszu domków letniskowych, rozkładają wędkarskie foteliki w dzikich zakolach jeziora, pływają skrzypiącymi łodziami, przerywając odpoczynek łabędziom. 
Tutaj też jest nasz "bastion". Kawałek ziemi przytulonej do lasu, z pięknymi brzózkami i drewnianym domkiem (na kurzej łapce). Miejsce, w którym, przede wszystkim, integrujemy się z naturą. Gdzie nasze dzieci czują swobodę, inne zapachy, rozpoznają przyrodę. Gdzie ten starszy przeżywa swoje przygody towarzyskie, a młodszy opędza się od niewinnych robaczków. Gdzie nic nas nie przyspiesza, popędza i pozwala na życiowe refleksje. Tylko gotowanie się nie zmienia. Bogaty w zioła i kwiaty skrawek ziemi dostarcza cudownych aromatów do dań. Tym razem wykorzystałam kwiaty lawendy i zwykły placek drożdżowy, zmienił się w kulinarną bukolikę...


Składniki na dużą blachę:
4 szklanki mąki (poj 250 ml)
200 ml letniego mleka
150 g stopionego, przestudzonego masła
30 g świeżych drożdży
szczypta soli
pół szklanki cukru
3 jaja, od szczęśliwych zielononóżek
1 łyżka kwiatów lawendy
500 g dojrzałych moreli
kruszonka:
140 g mąki
100 g masła
100 g cukru trzcinowego
łyżka cukru z prawdziwą wanilią
Drożdże rozpuścić w mleku i wymieszać z łyżką mąki i cukru. Odstawić, aż zaczną się pienić. Do dzieży robota przesiać mąkę, dodać rozbełtane jajka, zaczyn, sól i wyrabiać gładkie ciasto (końcówka hak). Kiedy składniki się połączą dodać lawendę i stopniowo masło. Wyrabiać około 6 minut. Przełożyć do wysmarowanej stopionym masłem miski i poczekać, aż podwoi objętość. Prostokątną blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub wysmarować masłem i oprószyć mąką. Odgazować wyrośnięte ciasto i przełożyć do blachy. Rozciągnąć natłuszczonymi dłońmi. Na wierzchu ułożyć przekrojone morele, skórką do dołu. Posypać kruszonką. Piec 30 minut w 180 stopniach. Wyłączyć i zostawić jeszcze 10 minut w piekarniku. Wyjąć, ostudzić i się zapomnieć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)