Po upieczeniu stracił swój kolor, tylko awokado nie poddało się obróbce cieplnej i utrzymało żywą, głęboką zieleń. Jakiś czas temu w sieci było mnóstwo przepisów na zapiekane awokado z jajkiem. Wypróbowałam i ja, ale to kompletnie nie moja bajka. Wolę smaczliwkę jako dodatek do jajek, jak w tym olecie. Jak na razie najlepsze połączenie to jajecznica wymieszana z surowym, rozgniecionym awokado. Ulubiona kanapka Wiktora i Kacpra :)
Składniki:
3 jajka
1 łyżka pesto
1 czubata łyżka startego grana padano
ćwiartka awokado
łyżka szczypioru
odrobina masła
do podania
kiełki rzodkiewki
pestki granatu
Rozgrzać górną grzałkę piekarnika. Na patelni rozpuścić masło i chwilę dusić szczypior. Jajka roztrzepać z pesto i serem. Wlać na patelnię. Kiedy spód zacznie się ścinać, ułożyć plastry awokado i przełożyć na najwyższą szynę do piekarnika. Piec około 4 minuty.
Swoją połowę posoliłam po upieczeniu. Omlet podać posypany kiełkami i strzelającymi pestkami granatu
1 czubata łyżka startego grana padano
ćwiartka awokado
łyżka szczypioru
odrobina masła
do podania
kiełki rzodkiewki
pestki granatu
Rozgrzać górną grzałkę piekarnika. Na patelni rozpuścić masło i chwilę dusić szczypior. Jajka roztrzepać z pesto i serem. Wlać na patelnię. Kiedy spód zacznie się ścinać, ułożyć plastry awokado i przełożyć na najwyższą szynę do piekarnika. Piec około 4 minuty.
Swoją połowę posoliłam po upieczeniu. Omlet podać posypany kiełkami i strzelającymi pestkami granatu
pyszne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuń