sobota, 31 sierpnia 2013

orzechowe babeczki, gruszka w occie balsamicznym, pieczony camembert i rukola z miętą

Mogą się nazywać orzechowe, ale mogą też cebulowe. Ta sama ilość, tych dwóch składników, sprawia, że możemy żonglować, dowolnie, ich nazwą. Podejrzałam przepis w programie "Jakubiak w sezonie", którego bohaterem była cebula. Zmielone orzechy, zmielona cebula, bez tłuszczu, dziwna konsystencja, ale bez ryzyka, nie ma zabawy. Miałam też sporą torbę gruszek, podarowaną przez wdzięcznych sąsiadów trampów, którzy spędzili wakacje w naszym namiocie :)
Był pomysł na babeczki, były owoce, zapomniany, gruszkowy ocet balsamiczny, przesuwany, w różne kąty lodówki, camembert, obejrzany, kątem oka, program w kuchni tv i głodny mąż...
Nie mogłam długo opierać się takiej inspiracji i mimo, że miała to być lekka kolacja, bo dzisiaj wszyscy zrzucają cholesterol, to zrobiło się poważne danie;)

piątek, 30 sierpnia 2013

tarta z gruszkami i złotym lazurem

Dostałam zamówienie na tartę ze śliwkami, a upiekłam z gruszkami. Wcale nie z przekory, a z ochoty, która mnie nie opuszczała od kilku dni, a właściwie od niedzieli, czasu babeczek orzechowych z gruszkami w occie balsamicznym i pieczonym camembertem. Spora część, darowanych gruszek, już wtedy została zjedzona, ale te kilka, które spoglądały na mnie z owocowej patery i mrugały kilkoma, ciemnymi oczkami, wymagały natychmiastowej reakcji ;) Zatem, żeby mrugających ślepiów nie przybyło, obrałam je ze skóry i do gara ;)

szarlotka na migdałowych językach

Zabieram się do przetwarzania jabłek tylko wtedy, kiedy mogę użyć dwóch odmian: szarej renety lub antonówki. Gdyby żyli moi Dziadkowie, byłaby jeszcze "papierówka", z drzewa w sadzie, na którym zmieściłyby się wszystkie wnuki. Rozłożyste konary, nisko wijące się nad ziemią, nie raz i nie dwa służyły nam za kryjówkę. 
Ten sad, pod wieloma względami, był magiczny. Ule i brzęczące w oddali pszczoły, agrest pod ścianą stodoły, niezliczona ilość wiśni, czereśni i śliwek węgierek, które najlepiej smakowały prosto z drzewa, to kolejne miejsca, w których trudno było znaleźć, bawiące się w chowanego, dzieci... 
Dziadek spacerujący do studni, której pompę, często, smarowaliśmy różnymi wynalazkami natury. Babcia, która później wrzeszczała na całą wieś, że łobuzy, jakieś, buszują po jej ogrodzie ;) 

wtorek, 20 sierpnia 2013

borówki w chutney, podstawie kanapki z pieczonym indykiem

Krem pomidorowy z pomidorów z ogrodu taty, różowy pstrąg z orzeszkami pini, torcik malinowy, croque madame z musztardowym beszamelem i bekonem... To tylko niektóre pozycje z kulinarnej listy życzeń, którą miałam przygotować w dzień powrotu z wakacji :)
Stawiałam na nieśmiertelną pizzę, ciasto czekoladowe Jamiego i pistacjowe lody z ptasim mleczkiem... Pomyliłam się, ale to nie oznacza, że mi odpuścił. 
Uznał, że doba jest za krótka, a żołądek za mały, żeby zaspokoić wszystkie kulinarne zachcianki! 
Mimo wszystko przemyciłam do powitalnego menu jeszcze coś od siebie. Borówkowe lody i bagietkę z pieczonym indykiem, podrasowaną borówkowym chutney... 
Dyskretnie i delikatnie sprowadziłam go na polską ziemię, iście amerykańską jagodą ;)

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

quiche z pieczonymi kurkami, pieczoną cukinią i kozim serem

Quiche (czytaj:kisz) to placek na kruchym cieście, którego nadzienie wiąże masa jajeczno śmietanowa. Niestety zdarzały mi się "wpadki" i piekarnik zaczynał żyć własnym życiem, a ciasto jeszcze innym. Niezwiązane środki nie zachęcały do jedzenia, mnie do kolejnych prób, więc przerzuciłam się na tarty. 
Dopiero od niedawna placek lotaryński dostroił piekarnik i zaryzykowałam z przepisem, który dawno temu wygrzebałam na stronie Kwestii Smaku. Już wcześniej robiłam serowe spody, ale nigdy nie "zalewałam" ich śmietaną i jajkami. 

środa, 14 sierpnia 2013

zupa z kurek

Mam kochanych sąsiadów. Raz poczęstowałam ich tą zupą, a oni, w zamian, zabrali męża w tajemnicze miejsce, za góry, za rzeki, w lasy, gdzie kurki wyrastały, jak drożdżówki Okrasy;) Przywiózł pełne wiaderko i zaczął koncert życzeń. Zrób zupę, omlet, placki, quiche, risotto... Uwielbia grzyby, w każdej postaci. Na te, które sam zbierał, uwielbia patrzeć ;)

piątek, 9 sierpnia 2013

historia zupy z młodych ziemniaków i anchovies

Całkiem inna, niż wszystkie, zupa, "opatrzona" nietypowymi zjawiskami. 
Wstyd się przyznać, ale w odstępstwie kilku dni zgubiłam służbowy notes, zostawiłam w bankomacie wypłacone pieniądze i zgubiłam, pierwszy raz w życiu, klucze od domu... Dlaczego jeszcze nie zgubiłam głowy? 
Na szczęście, notes znalazłam, klucze znalazłam, a pieniądze po reklamacji wrócą na konto ;) 

Okazuje się, że patrzę, ale nie widzę. Coś odwraca moją uwagę od poszukiwanej zguby. Niepokoją mnie te zjawiska, ale chyba potrafię to wytłumaczyć. 

placki z cukinii w dwóch wersjach - ze śmietaną i szynką serano lub pomidorowym ragout

Wcale nie mam urlopu w kuchni! Cały czas coś w niej przetwarzam, zalewam, zasypuję... Skupiłam się na przetworach, bo w tym roku wszystkie owoce i warzywa są tak pięknie dojrzałe i smaczne, że nie mogę przejść obok nich obojętnie.