sobota, 2 lutego 2013

"król..." jest tylko jeden! w asyście wiernych dworzan, pozwolił się zdetronizować;)

"udusiłam" królika! 
"udusiłam", zjadłam, a wcześniej "wychłodziłam"! 
to wpis dla amatorów mocnych wrażeń... smakowych;)
pierwszy raz przygotowałam, na niedzielny obiad, zajęczaka;)
nie przypominał smakiem żadnego innego zwierzaka; miał mięsiste udka, soczysty comber, ale przednie "skoki" to już tylko ozdoba talerza;) 
królik duszony w białym winie podany na buraczkowym carpaccio z białym sosem, grzybową potrawką i sałatką coleslaw
2 całe króliki - dla smakoszy 1 królik = 1 porcja
butelka białego, ulubionego, wytrawnego wina - ja użyłam chardonnay z Lidla - polecam nie tylko do królika:)
6 grubych plastrów wędzonego boczku:)
pęczek kopru
grubo zmielony pieprz
2 łyżki oliwy
2 łyżki klarowanego masła
cytryna
sól morska

królika, na 4 porcje, podzielił tato:) osobno udka, osobno comber, osobno przednie skoki; kawałki mięsa natarłam solą, pieprzem, posiekanym koprem, sokiem z cytryny, oliwą i marynowałam całą noc w lodówce; dusiłam na maśle w dwóch żeliwnych brytfannach, z 3 plastrami boczku w każdej, przez 2 godziny, stale podlewając winem:)
grzybowa potrawka
opakowanie mrożonej, grzybowej mieszanki z Lidla
250 g malutkich pieczarek
biała część pora
3 duże ziemniaki
2 duże marchewki
100 ml śmietany kremówki
pół pęczka natki pietruszki
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła
sól, pieprz, 2 łyżki sosu sojowego lub maggi
grzyby rozmroziłam w temperaturze pokojowej; por zeszkliłam na maśle; pieczarki obrałam ze skóry i smażyłam razem z grzybami, porem i czosnkiem, aż zaczęły puszczać soki; na osobnej patelni smażyłam, na łyżce masła, posolone ziemniaki, pokrojone w cząstki i startą, na grubych oczkach, marchew (około 20 minut); po tym czasie połączyłam grzyby z warzywami i odstawiłam; dokończyłam przed samym podaniem, dodając śmietanę i odparowując zbędne płyny; całość doprawiłam solą, pieprzem i natką;

coleslaw
1 mała, biała kapusta
1 czerwona papryka
2 marchewki
0,5 cebuli
1 łyżka majonezu
sól, pieprz
warzywa starłam na grubej tarce; pierwszą marchew, bo kapusty powinno być tyle samo; "skleiłam" wszystkie składniki majonezem i doprawiłam solą i pieprzem;
sos
mięso przełożyłam na półmisek; przecedziłam wywar z brytfanny i dolałam 200 ml śmietany kremówki; po odparowaniu, doprawiłam solą i odrobiną cukru; niestety zdjęcie sosu się rozmyło:( miał słodko-winny smak i idealnie podkreślał królicze mięso:)
smacznego:)

2 komentarze:

  1. Czy buraczkowe carpaccio to surowe plasterki , czy skropione kombinacją sosu na bazie oliwy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to plasterki buraczków zalanych, przez moją mamę, zaprawą octową - lekko słodką:)
      carpaccio, polane vinegrettem z miodu, szalotki i oliwy, podaję z eskalopkami

      Usuń

dziękuję za odwiedziny :)