Kiedy gotuję bez przerwy, pomysły wskakują do głowy jak szalone. Nie nadążam za myślami i przeganiam te, które chcą mnie na dłużej przykuć do kuchni, a podążam za tymi, które rodzą szybkie, zdrowe i niedrogie dania, uwzględniając weekendowe zakupy, zasoby spiżarni, lodówki i warzywniaka. W tygodniu powstają potrawy z niewykorzystanego awokado, połówek jabłek, resztek wędlin, warzyw z bulionu... Powstają też zupełnie nowe przepisy, ale nie mam odpowiedniego światła, żeby się nimi z Wami podzielić, bo wychodzę z domu kiedy jest jeszcze ciemno i wracam, kiedy już jest ciemno. Światłość widzę jedynie przez witryny w pracy, ale to nie ta sama "światłość", która rozbudza kulinarną wyobraźnię ;)
Kiedyś wieczorami przeglądałam namiętnie inne strony kulinarne, branżowe miesięczniki, książki kucharskie. Dzisiaj koncentruję się na polubionych stronach na fejsbuku. Bywa, że wpadnie coś ciekawego w oko, a bywa, że tygodniami nie znajduję inspiracji. Z przepisem na kukurydziane racuchy było inaczej. Zwróciłam uwagę na polemikę jednej z blogerek z bardzo rozpoznawalną sieciówką. Weszłam na ich stronę, żeby ocenić przedmiotowość dyskusji i natknęłam się na przepis Pawła Małeckiego. Pominęłam banany, zmieniłam proporcje, ale i tak sama w życiu nie wpadłabym na to, żeby zmiksować kukurydzę, nie bardzo lubianą, i jeszcze dodać ją do słodkich racuchów! Zatem z góry dziękuję za toczące się boje, czy słusznie czy nie, nie mnie to oceniać, ale bez nich nie trafiłabym na przepis, który wyrwał z butów moich trzech, wytrawnych smakoszy :)
Składniki:
zaczyn: 20 g świeżych drożdży, łyżka mąki pszennej, łyżeczka cukru trzcinowego nierafinowanego, 100 ml ciepłego mleka
ciasto:
wyrośnięty zaczyn
zmiksowana na pulpę puszka słodkiej kukurydzy
200 g mąki żytniej razowej
150 g mąki pszennej
1 jajko
200 ml ciepłego mleka
70 g stopionego masła
karmel:
2 czubate łyżki erytrolu
100 ml śmietany kremówki
Wymieszać zaczyn z pozostałymi składnikami ciasta i odstawić do wyrośnięcia. W małym rondelku rozpuścić erytrol. Poczekać aż zacznie zmieniać kolor i wlać kremówkę. Gotować kilka minut. Uważać, bo strasznie buzuje! Lekko przestudzić. Racuchy smażyć na klarowanym maśle (kukurydza uwielbia masło). Podać polane karmelowym sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)