Jak napisała Marta z Jadłonomii, dynia makaronowa to wielkie, kulinarne odkrycie, i dla mnie i dla niej, się okazuje ;) Warzywo, niepozorne, dyniowate trochę, bardziej cukiniowate lub kabaczkowe, które pod wpływem ciepła "rozsypuje się" w million cienkich makaroników. Pachnie znajomym melonem, ale nie jest takie wodniste.
Znajome z facebooka podpowiadają, że na początek można zjeść ją z samym stopionym masłem. Ja podałam z pesto z aromatycznych pestek dyni, a dla amatorów większych porcji dogotowałam makaron pici.
Znajome z facebooka podpowiadają, że na początek można zjeść ją z samym stopionym masłem. Ja podałam z pesto z aromatycznych pestek dyni, a dla amatorów większych porcji dogotowałam makaron pici.
Składniki:
1 dynia makaronowa
słona oliwa (dla dzieci zwykła)
50 g pestek dyni, uprażonych na suchej patelni
oliwa (do konsystencji pesto)
2 łyżki płatków drożdżowych ( lub ser grana padano)
1 malutki ząbek czosnku
garść natki pietruszki
10 listków mięty
świeżo starty pieprz
dodatkowo 3 gniazda makaronu pici
Dynię przekroić wzdłuż, na dwie połówki. Posmarować oliwą i piec 50 minut w 200 stopniach. Ciepłą, nie gorącą, wydrążyć widelcem.
Składniki pesto zmiksować w blenderze (proporcje zgodnie ze smakiem). Jeśli podajemy z dodatkową porcją makaronu, należy zachować wodę z gotowania (możemy ją wykorzystać do podgrzania lub rozrzedzenia pesto). Wymieszać porcję makaronu z dynią i polać pesto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny :)