czwartek, 13 sierpnia 2015

Jajeczny pasztet z pełnoziarnistym makaronem spaghetti i wędzonym pstrągiem. BLW

Opakowanie spaghetti to za duża porcja dla mojej rodziny, ale dzisiaj miałam gościa, nastolatka i założyłam, że je przynajmniej tyle co Wiktor. Nie je. Zostało trochę ponad pół kilo ugotowanego al dente makaronu. Kacper zasnął, chłopaki na siatkówce, to użyłam piekarnika, bez wyrzutów. Do kolacji podałam z sałatą i ostrym miodowym dipem, na śniadanie odgrzałam w plastrach, na suchej patelni. Wszyscy Panowie zachwyceni, a ja szczęśliwa, że mogę dla nich znowu gotować. 

Składniki:
2 porządne garście ugotowanego al dente makaronu spaghetti
6 jajek zerówek
100 g wędzonego pstrąga łososiowego (u mnie z domowej wędzarni, ale jeśli macie wątpliwości skąd pochodzi i czym był wędzony użyjcie innej ryby, z wiadomego źródła)
2 łyżki startej mozzarelli
kilka ziaren pieprzu syczuańskiego, utarte w moździerzu
czubata łyżka masła
10 listków szałwii lub liści laurowych lub świeżego majeranku
Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Masło rozpuścić w rondlu, dodać szałwię i zacząć podgrzewać. Kiedy oddzieli się piana, podgrzać mocniej i poczekać, aż opadnie. Kiedy zacznie brązowieć, wyłączyć ogień i od razu przelać przez gazę lub gęste sitko. Jajka roztrzepać z pieprzem i 4 łyżkami palonego masła. Dodać makaron (w całości) i połączyć. Połowę masy ułożyć w keksówce, przykryć pokrojoną rybą, posypać serem i drugą połową masy. Przykryć folią aluminiową i piec w 200 stopniach, z termoobiegiem, około 30 minut (można wcześniej sprawdzić patyczkiem). Wyjąć z papierem z keksówki i studzić na kratce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny :)